
Z Chile do Polski. Złoto-jesienny spacer z Ulą, Ignacio i Tomasem
Ula jest moją bohaterką. To kobieta, która nie czeka, aż się spełnią marzenia. Ona sama je sobie spełnia! Tak właśnie udało jej się zwiedzić pół świata, mieszkać przez 8 lat w Chile, do tego w Niemczech, USA, Australii, Grecji, Etiopii…W końcu wróciła do Polski, za którą już tęskniła. Jej chłopcy: Ignacio i Tomas, mają w sobie polsko-chilijską krew. Jak żartuje Ula, odziedziczyli po rodzicach ich najlepsze cechy. Jestem pewna, że promienny uśmiech od ucha do ucha pochodzi od mamy. Ula naprawdę nie przestaje się uśmiechać i jest jedną z najbardziej pogodnych osób, jakie poznałam. Cała trójka zresztą to bomby energii. Słońce podczas tego jesiennego pleneru tylko dodatkowo dodawało nam wszystkim optymizmu.